Opowiadaniaa

[Amandaaaaaaaa]

Coś co powinniście wiedzieć:
Zakładam nowe forum straszne i dark historie przerażające możliwosci xP.. Strach w nocy spać ale warto przeczytać.. wiecie cemu pisze??
Poniewaz lubie pisać takie rzeczy to mi sprzyja przyjemnosc bo wiem co mam napisać mam wene ciągłą moze cos z tego wyjdzie moze napisze scenariusze i wymysle własny film:>?? zobaczymy tio zalezy od was:)

8 odcinek
SAraa i Marcin znależli się na sali przed salą rozwodową..Marcin patrzy sie na Sare jakby coś do neij czuł. SAra nie daje sie..
- Zara wchodzimy pamiętaj o tym-ostrzega SAra
-No wiem nie krzycz bo ja nie jestem twoją kolezanką ok-mowi marcin
-A czy ja krzycze??-pyta sie SAra
-Mowisz to tonem 10 mogłabyś nizej o 5-pyta sie marcin
-Skoncz ok nie chce cię znac i sie nie odzywaj a zreszta po co do ciebie sie odezwałam strata czasu i słow nja ciebie oszucie i wiesz co ci powiem dobrze ze sie z tobą rozwodze-odpowiada z powaga SAra
-a fajnie ja mam inne laski na głowie-mowi z smiehcem marcin
Sara wstaje z krzesla i kieruje sie w strone wyjscia..
-Gdzież ona no poszło-mysli marcin
SAra wyszła na zewnątrz budynku myśli..
-Ej czekają na nas prokurator pani -mowi marcin
- no i co i sobie poczeka-mowi sara
Sara zapala papierosy z nerwicy..
-Palisz?? i od kiedy?? zawsze mowiłas ze to szkodzi a tera c0-mowi maarcin
-no i co moge spróbować aco nie moge jestem dorosoła i idz-mowi sara
Na Sali
-Jaki jest wasz powod do rozwodu prosze pierwsza Matka a potem Ojciec bez zarzutów i świadkow to nie przesłuchanie i bez przerywów-mowi prokulator
-Rozwodze sie z marcinem dlatego ze mnie bił-
-nie prawda ona klamie-przerywa marcin
-Mowiłąm coś dosyc przerywania-mowi ze zlosciom prokulator
-Nom dalej moff-zaciekawiony sędzia
-Wykorzystywał przy mnie inne dziewczyny,bił mnie jak mowiłam, wychodził z domu grał w kartry darł sie na nas wyrzucił nas po raz 4 z domu mam dosc tego a potem zgodziłam sie mu przebaczyć to był błond moj blond-mowi sara
-Dobrze to tera Marcin wyspowiadaj sie ze swoich grzechow-mowi prokulator
-Ona nie ma racji i nie bede oszukiwał jak ona -mowi marcin
-a co z dzieckiem-pyta prokulator
-UWaGA Narada-wygłaszają sędziowie..
Prokulatorzy podejli decyzje rozwodu i kto ebdzie mail ole
-Macie rozwod od tera nie jestescie małzenstwem,-mowią
-Dziecko zostaje u matki, poniewaz ojciec kłamie i nie moze byc pod jego wpływem do widzenia-mowią prokulatorzy
SAra wychodzi z sali zapala papierosa..
-Ej sara stoj musimy pogadac jesli chcesz to-krzyczy marcin
-nic nie chce ja cie nie znam sara biegnie-krzyczy sara
Marcin przewraca sare
-Ał co ty zrobiłeś-moowi SAra
-Mowiłem stoj to stoj tera jestes moja-ciesy sie marcin
-Aaaaaaa zboczeniec-krzyczy sara
Dobra jesteś ahhhhh Marcin kocha sare wykorzystująć ją
-aaaaaaaaaaa- sara krzyczy
A jednak sara odwzajemniaa i razem sie kochają...
-Stop nie powinnam jestes zboczeniec uciekaj odemnie-krzyczy sara
-Trudnoo chciałem dobrze ale naiwna nie jesteś-mowi marcin
SAra ucieka nie moze zapomniec o tym co jej zrobił i dlaczego ona to chciała zrobić..
SAra idąć ulicą jest cała rozczochrana rozmazał sie jej makijaz szminkaa rozmazana i idzie tak przez piekną ciepłą jesień..Miała na sobie kozuch bezowy spodnice oraz bluzke i okulary ciemne..Martwi sie o los oli
Nagle dzowni komorka do Sary
-Halo kto mowi jesli to ty marcin to sie rozlanczam czesc-
-Nie to ja sylwia chciałabym sie zapytać czy moge urządzic z moim chłopakiem przyjęcie na czesc urodzin Oli-pyta sie syla
-A no własnie a ja zapomniałam o tym-mowi sara z przerazeniem
-To co moze pojdziemy razem kupić jej coś-pyta sie syla
-Alee jest taki problem ola zagineła-mowi sara
Syla odkłada słuchawkę.
syla dzwoni do pawła bo to jedne wyjscie dla niej/
-Halo Czy tutaj mowi paweł-pyta sie syla
-Tak a coś sie stało-pyta sie paweł
-Tak wiesz cos o oli-pyta sie syla
-Nie nie nie nie widziałem sie z nią juz dawno byłem u niej w domu to powiedziano mi ze zagineła-mowi paweł
-Ahaaa to spotkajmy się musimy porozmawiac-mowi syla
-To o 14;30 w parku bo ładna pogoda mowi -paweł
-Paa -mowi paweł
Olaa jest w tej chatce i woła ciągle o pomoc
-Aaa ratunku-krzyczy ola
Ola zasypia..
Syla i paweł spacerują po parku
-wiesz co wydaję mi sie ze to było porwanie-katuje syla
-a wiesz co nie mofmy o tym boo to nudne poznajmy sie-mowi pweł
- w mysalch mowi świnia ale co mi szkodzi-szepcze
-Mozee jak masz na naziwsko pyta sie-paweł
-Mrozowska Sylwia a ty?-pyta sie sylaa
-A jaa hmm musze odpowiadać-pyta sie paweł
-Ty świnio ja ci powiedziałam a ty -obraza sie syla
-ej no bez takich scen -mowi paweł
-No to jak powiesz czy mam se iść?-pyta sie syla
-Dąbrowski Paweł-mowi paweł
-Aaa wiesz moze jak ma na naziwsko ola-pyta sioe pawe
-Wiem a co cie to-pyta se syla
-Chce wiedziec z kim sie zadaje-zartuje paweł
-No wiesz co świnia jesteś jak nie wiem jak olka moze sie z toba zadawać ja cie mam juz dosc-mowi syla
-ej spoko powiesz-ok paweł
-Grudzień Olka-odpowiada pyta sie syla
-Noo lepiej Dąbrowski +Grudzień=Mrozowska
-hahahhahaha-smieja sie razem
Kamil wybiera sie na grzyby boo właściwie lubi on grzyby i zna się na grzybach i idzie do tego lasku tam gdzie chatka olki lecz...
-Sylaa ja ide na grzyby idziesz ze mną czy mam isc sam-pyta sie kamill
-idz sam ja dzisiaj nie mam czasu mam dusho nauki-mowi syla
-nio to pa jestem smutny-mowi kamil
Sylaa całuje mocnoo Kamila
Kamil podchodzi doo tej chatki
-Ejj jest tu ktoś-troche boi sie kamil
-aaaa sprawdzimy a moze to wilk no choo-kamil sie drazni
a nie nie wie ze tam jest olka
NAgle grzmi zaczyna lać
-kurwaa akurat tera zwijam sie z tond ktos tu cos przeskrobał przyjde tutaj z kimś-mowi kamil
OLka krzyczy lecz za pozno bo kamil wyszedł z lasu..

Co będzie dalej to w nastpenym odcinku!!czytac

-Lepiej