Opowiadaniaa

[Amisiaaa]

Paweł z Rana idzie na wysepke by znwouw szystko przemyslec.Elka siedzi sama przy wodzie..
-Hej czemu sama tutaj siedzisz-pyta sie paweł
-A jak myślisz-mowi elka
-No nie wiem oczekujesz coś odemnie-pyta sie paweł
-Tak miłości ktorej nieodwzajemniach ciągle mnie unikasz-mowi elka
-Ja juz tak dłuzej nie moge zastanow się w koncu-mowi elka
-choc sie przejść przez ten most-mowi paweł
-skond mam miec taka pewnosc ze nie wrzucisz mnie do rzeki-pyta sie ela
-No co ty nie wiezysz mi-mowi paweł
elka i paweł łapią sie za rękę i idą razem przez most zatrzymujac sie na srodku rwiacy potok polewa ich wodą śmieją się,
Ola widzi to z rozpaczy chce iść sie zabić lecz nie ma sił..
W domu PAwła:
-No cóz zbiera sie na deszcz moze wyjdziemy na spacer przed tmy deszczem a potem napijemy sie cieplej herabtki jak wrocimy-proponuje ojciec pawła
-paweł wyszedl gdzies nie mowi gdzie ostatnio choc mielismy wyjechac do stanow porawanie twojej corki nas zatrzymało-mowi ojciec pawła
-Aha nie trzebylo sie tak tm przejmować ja tera sie martiwe o corke a nie o jakis deszczu lub spacerku-mowi sara
-I niechce wiecej niz słuchac jade do domu czesc-mowi sara
OJciec PAwła czyli Sławek całuje sare..
-Co ty robisz nie pozwoliłam ci -mowi sara
-Ale to na pozegananie a moze-mowi sławek
-Pojdziemy dzis na kolację przy śwoecach-mwoi przekonująca sławek
-Ok zgadzam się o 18;00-to czesc-mowi sara
-Zadzwonie do ciebie-mowi sławek
-Jak miło było tam na moście szkoda ze to sie nie bedzie powtaRZAC JAK WCZESNIEJ-MOWI MARZAC ELA
-Znwou zaczynasz ja ide tmyi zaroślami muszee-mowi paweł
-to ja tes -mowi ela
-Jest ich nawet mało ale w niejktorych miejscach gruba nawet zimą-mowi pawel
-Nie zartuj prosze cie-mowi elka
-No nie-mowi pawel
Ola słyszy to tzn całą rozmowe-
-Paweł kocham cię i ty tez mnie napewno zostaw wszystko wroc do mnie nikt jie ebdzie cie kochał tak jak ja rozumiesz-mowi elka
-Ale jaa kocham jedyna osobę i nikog wiecej i nie chce cie juz wiecej widziec i nie to tu przyszłem z toba chodzić po rpzyjaicelkus zebys tu mi narzucała swoją miłoś,c wiesz co jest nawina czesc-mowi paeeł
-Ooo Olaaa-paweł dedzi sie
-Cześć-mowi z skrzywioną miną olka
Paweł podnosi ole i ida w sotrn miasta i zostawa elke samą
-Jak mozesz mnie zostawiac dla jakiejś dziewczyny kuchta pewnie-mowi elka
-Rzuc ją choc do mnie-krzyczy elka
Paweł nie słucha elki
cieszy sie ze znalazł ole..
-nieee-ela płacze
Ela jest zrozpaczona ze zostawił ją..
-Tato znalazłem ole zadzwon do sary-mowi paweł
-Lezała tam gdzie te zarosliny gdybym tam nie poszedl to bym jej nie znalazł-mowi paweł
-Halo sara-mowi sławek
-Ola jest unas paweł ja znalzł w tych zaroslach-mowi sławek
-Co zara tam bede-mowi sara
-Oluś kochanie co sie stało-sara martwi sie o los corki
-Nie nic juz mi dobrze tylko chce do domu-mowi olka
-Jak to mieliśmy razem oglondac komedie-mowi paweł
-Sory nei moge czesc-mowi olka
Paweł myśli..czy leka go naprawde kocha..
sYLA I kAMIL IDĄ NA DYSKOTEKE RAZEM POTANCZYC GDYZ NIC NE WIEDZA O LOSIE OLKI SA ZAKOCHANI WYSTARCZĄ SOBIE..

TO TYLE 15 ODCINEK KIEDYS TAM

[M4lk4vs]

M4lk4vs's free adult video storage:
[link widoczny dla zalogowanych]